Sprawdź 283 opinie o Tesco Warszawa. Informacje o zarobkach, kadrze zarządzającej, atmosferze ! Jeśli widzisz ten komunikat oznacza to, że twoja przeglądarka ma wyłączoną obsługę skryptów javascript.
Pamiętacie jeszcze gorączkę związaną z piłkarskim Euro w Polsce i na Ukrainie? Tak, historia e-zakupów z Tesco sięga aż tak zamierzchłych czasów. Brytyjczycy byli jednymi z pionierów handlu przez internet nad Wisłą. Dość powiedzieć, że jeszcze przed pandemią na naszym rynku działało tylko pięć sieci, które oferowały takie usługi. poleca Zaskakujący skok cen. Wiemy, co podrożało najbardziejTarcza antykryzysowa to za mało. Firmy z branży turystycznej mogą nie doczekać wakacji 2021 Sięgająca 8 lat historia właśnie dobiega jednak końca. W Warszawie, Gdyni, Bielsku-Białej i Opolu zamówienia można składać do 23 października. Ostatnie dostawy zostaną zrealizowane dzień później. Analogicznie sprawa wygląda w pozostałych miastach, w których zamówienia będą przyjmowane do 30 października, a dostarczane w ostatnim dniu miesiąca. E-zakupy – trudno o wolny termin Decyzja o likwidacji e-sklepu zapadła jeszcze w sierpniu 2020 r., ale powiedzieć jednak, że termin na jej sfinalizowanie jest niefortunny, to nic nie powiedzieć. Tak samo, jak na wiosnę, tak i teraz Polacy dosłownie rzucili się na robienie zakupów przez internet. Gdyby zamawianie odbywało się w jednej wspólnej sali komputerowej, zapewne pozabijaliby się myszkami i klawiaturami. Szanowni Państwo, ze względu na wzmożone zainteresowanie zakupami, dostępne terminy dostaw mogą być odległe – ostrzega na swojej stronie Frisco. Najbardziej znany market spożywczy online w Polsce realizuje dzisiaj zamówienia z ponad 3-tygodniowym opóźnieniem. Na minimum tydzień oczekiwania trzeba się nastawić w e-sklepie należącym do Carrefoura. O „zmniejszeniu liczby wolnych terminów” donosi także samo Tesco. Tesco wychodzi z Polski Likwidacja e-Tesco jest oczywiście związana z ostatecznym wyjściem brytyjskiej sieci z Polski. Klamka zapadła w czerwcu tego roku, gdy Tesco Holdings podpisał umowę z Salling Group, duńską grupą detaliczną, która w naszym kraju działa pod szyldem Netto. Skandynawowie przejmą 301 placówek i dwa magazyny należące do Tesco. Zabiorą ze sobą także 7 tys. pracowników. Obecnie Netto czeka na zielone światło w sprawie przejęcia od UOKiK-u. Decyzja powinna zapaść w ostatnim kwartale 2020 r. Co stanie się później? Salling Group chce wymienić szyldy Tesco na własne w ciągu 18 miesięcy od momentu zakończenia transakcji. Co ciekawe, prezes Netto Polska Janusz Stroka deklaruje, że z otwieraniem własnego kanału e-commerce mu się nie spieszy. W rozmowie z serwisem Dla Handlu zapewnił, że detalista przygląda się takiej możliwości, ale swoje starania koncentruje wokół działań związanych z przejęciem Tesco i odświeżeniu sklepów stacjonarnych. Po e-Tesco w polskim handlu internetowym zostanie więc duża wyrwa. Sieć podaje, że w ciągu 8 lat zrealizowała 8 mln zamówień i spakowała 300 tys. ton towarów. Z drugiej strony trudno nie zauważyć, że Brytyjczycy na polskim rynku z roku na rok znaczyli coraz mniej. Możliwe, że niedługo o ich nieobecności wszyscy zapomną. Biedronka dostarcza dzisiaj zakupy za pomocą Glovo, Lidl nawiązał współpracę z Everli (dawne Dowóz jedzenia do domu można zamówić także w Kauflandzie. Przed weteranem e-handlu nad Wisłą wypada z szacunkiem się ukłonić. Jednak na dłuższą metę polscy konsumenci świetnie dadzą sobie radę bez niego. Witam, czy któraś z was robi zakupy przez internet w supermarkecie typu TESCO, LECLERC itp. Możecie coś polecić ( jakąś stronkę). Czy wnoszą zakupy do domu? Jak to wygląda? -- www.forum.kobiet.pl. Cz, 08-06-2006 Forum: Warszawa - zakupy przez internet Na hasło „zakupy” jedni skaczą z radości i w myślach już przemierzają ścieżki między regałami oraz stoiskami w supermarketach czy uliczki między sklepami w galeriach. Drudzy reagują mniej ochoczo, ale też nie nerwowo. Trzecia grupa sprawia wrażenie uczulonych na wycieczki do przybytków handlu. Szczególnie z myślą o tej ostatniej grupie stworzymy serię tekstów poświęconych zakupom online. Do lektury zapraszamy też fanów „tradycyjnych” zakupów – a nuż przekonają się do nowych rozwiązań. Fot. Minerva Studio, Fotolia Zakupy w Internecie to bardzo pojemne hasło, ponieważ w Sieci można kupić praktycznie wszystko. I ludzie coraz częściej korzystają z tej opcji. Dotyczy to również Polaków. Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć czym jest Allegro albo Ceneo, większość z Was prawdopodobnie słyszała też o globalnych gigantach z branży e-commerce, czyli firmach eBay i Amazon. Tym razem nie będziemy się jednak skupiać na rynku jako całości, jego wielkości oraz wartości, potencjalnym kierunku rozwoju. Nie zainteresują nas również kwestie prawne, historia biznesu oraz miejsce Polski w różnego typu zestawieniach i opracowaniach dotyczących e-handlu. O czym w takim razie zamierzamy pisać? O samych zakupach. Handel internetowy w naszym kraju nadal rozwija się bardzo dynamicznie, a sektorem, który może prezentować poważne skoki wartości sprzedaży będą zakupy spożywcze. I to właśnie na nich się skupimy. Polacy od dawna kupują w Sieci ubrania, elektronikę, książki czy sprzęt sportowy (inną kwestią jest to, że rośnie sprzedaż produktów cyfrowych: gier, książek, filmów), ale do kupowania tzw. „spożywki” wiele osób nadal podchodzi z dystansem. Ponoć zakupy spożywcze robi w Sieci 13% klientów. I tak można już mówić o niezłym wyniku, ale z pewnością w segmencie tym drzemie znacznie większy potencjał, który chcą wykorzystać sklepy – zarówno wielkie sieci o globalnym zasięgu, sporych rozmiarów gracze z rynku polskiego, jak i lokalne firmy, nierzadko dość młode i upatrujące w zakupach online sporych szans na zaistnienie w handlu. Fot. Erwin Wodicka, Fotolia Nasz cel jest prosty: postaramy się sprawdzić przynajmniej kilka sklepów sprzedających online artykuły spożywcze, by przekonać się, jakie są wady i zalety takiego rozwiązania, czy stereotypy dotyczące tej formy zakupów znajdują potwierdzenie w rzeczywistości, czy e-handel spożywczy jest w stanie konkurować z tradycyjnym. A może nawet zagrozić mu w dłuższej perspektywie. Nie będziemy się skupiać na porównywaniu cen w poszczególnych sklepach, ewentualnie może to dotyczyć zakupów w tym samym sklepie: czy online jest drożej/taniej niż w sklepie stacjonarnym tej marki? Dlaczego nie będziemy porównywać cen w różnych sklepach? Ponieważ kiedyś zwracaliśmy już Waszą uwagę na fakt, iż rachunki za ten sam koszyk produktów są do siebie zbliżone: w jednym sklepie można kupić taniej cukier, ale drożej zapłaci się w nim za jajka i ostatecznie różnica cen na paragonach będzie niewielka. Można to sprawdzać osobiście, można też zdać się na narzędzia, które pomogą w łatwy sposób porównać ceny w sklepach. Dobrym przykładem jest tu Warto także wspomnieć, iż nie będziemy zamawiać we wszystkich sklepach jednocześnie, a tylko takie porównanie cen miałoby sens. Na co zatem będziemy zwracać uwagę? Fot. Zrzut ekranu ze strony Chodzi przede wszystkim o skonfrontowanie z rzeczywistością największych wad i zalet e-zakupów spożywczych. Wiele osób obawia się np., że kupiona w Sieci wędlina nie będzie tak atrakcyjna, świeża i smaczna, jak ta wybrana osobiście. Podobnie jest z mięsem, serami, warzywami, owocami. Dotyczy to również terminu przydatności produktów – podczas tradycyjnych zakupów do koszyka wkłada się przede wszystkim jogurty, śmietanę, jajka czy masło, których termin zdatności do spożycia jest najbardziej odległy. Jeśli do koszyka trafia jogurt ważny zaledwie do następnego dnia, to wynika to albo z nieuwagi klienta albo promocji zorganizowanej przez sklep, który chce się pozbyć kłopotliwego towaru i obniża jego cenę. Sprawdzimy zatem świeżość i terminy przydatności produktów. Kolejna sprawa to czas poświęcany na zakupy. Niektórzy lubią chodzić do sklepów, by poszukać sobie nowego ubrania, książki, filmu czy sprzętu elektronicznego. Ci ludzie nie chcą oszczędzać czasu w trakcie zakupów, ponieważ świadomie i z własnej woli spędzają godziny w sklepie. Ale czy zakupy spożywcze również mają wielu amatorów poświęcających im cenne godziny dla przyjemności? Jasne, że istnieje taka grupa ludzi, ale po pierwsze, to mniejszość, po drugie, zapewne i one kierują się pewnym kluczem: warto poświęcić czas na oglądanie i poznawanie w sklepie nowych gatunków sera, warzyw czy kaw, ale już niekoniecznie na pakowanie do koszyka dobrze znanego proszku do prania, worków na śmieci czy regularnie kupowanego jedzenia. Fot. Natalia Merzlyakova, Fotolia Większość ludzi zapewne wolałaby spędzać czas oddając się innym zajęciom niż pchanie wózka w supermarkecie. Sprawdzimy zatem, czy robiąc zakupy spożywcze w Sieci można zaoszczędzić czas. Przecież korzystanie z usług online (rejestracja w serwisie, logowanie, wybieranie towarów, określanie terminu dostawy, płacenie) wraz z odbiorem zakupów też mogą trochę potrwać. A jeżeli trafi się sytuacja, w której towar będzie się kwalifikował do reklamacji i zwrotu/wymiany, to do całkowitego czasu trwania zakupów w Internecie trzeba będzie doliczyć kolejne cenne minuty. Może nawet godziny… W tym akapicie warto także wspomnieć o rodzinnych wyprawach na zakupy. O ile przyjemnie jest wybrać się z dziećmi na wycieczkę do parku, o tyle zakupy z pociechami mogą być wyzwaniem: to niepotrzebny stres (dla obu stron) i wydłużanie wizyty w sklepie. Wypada zatem zadać pytanie, czy e-handel jest atrakcyjnym rozwiązaniem dla rodziców – zwłaszcza młodszych dzieci. Zaletą e-handlu ma być również wygoda. Przeciskanie się z koszykiem/wózkiem między regałami nie jest tym, co tygryski lubią najbardziej. Zwłaszcza, gdy jest to piątkowy wieczór, sobota albo okres przedświąteczny, gdy w sklepach przebywa najwięcej ludzi i utrudniony jest nawet dojazd do supermarketu. Zakupy w Sieci sprawiają, że klient nie musi się przemieszczać, może kupować towary siedząc w szlafroku i kapciach przed komputerem, pić herbatę. W każdej chwili jest w stanie zająć się czym innym i wrócić do internetowego sklepu nawet po kilku godzinach. Może też na bieżąco sprawdzać stan swoich zapasów, by nie kupić towarów, których nie brakuje w kuchni czy spiżarni. Skoro już o sprawdzaniu stanu spiżarni mowa. Pisaliśmy kiedyś, że przed wizytą w sklepie należy przejrzeć kuchenne szafki, szuflady i półki, zajrzeć do lodówki, by dowiedzieć się, co jest w domu, a czego nie m i na tej podstawie zrobić listę potrzebnych rzeczy. I poza tę listę nie wychodzić. Sklep będzie kusił klientów i zachęcał ich do kupienia także innych towarów – jedni dadzą się podejść, ci bardziej odporni na sklepowe triki być może nie wrzucą do koszyka zbyt wielu produktów spoza listy. Warto zatem sprawdzić, czy sklepy stosują triki także podczas zakupów w Sieci i czy łatwiej/trudniej trzymać się listy podczas takiej internetowej wyprawy na zakupy? Fot. Zrzut ekranu ze strony Z różnych badań i ankiet wynika, iż przez Internet Polacy kupują (nadal mowa o produktach spożywczych) przede wszystkim towary pakowane. Chyba takiego słowa można użyć jako mianownika dla całej grupy. Znajdziemy w niej kawy, herbaty, przyprawy, konserwy, słodycze, produkty sypkie, olej. Wszystko to posiada już swoje opakowania, w których umieścił je producent i klient wie, czego może się spodziewać. Nie zostanie (prawdopodobnie) zaskoczony świeżością (lub jej brakiem) dobrze znanej kawy czy oliwy oraz jej terminem przydatności do spożycia. Poważną rolę w tej grupie odgrywają też ciężkie towary: woda, soki, napoje, a uzupełniają je produkty z działu chemia: proszki do prania czy płyny do płukania. W tym przypadku klient nie tylko nie obawia się kiepskiej jakości dostarczanego towaru, ale też… chce, by dostarczono go do samych drzwi. Powód jest bardzo prosty: te zakupy są ciężkie. Osoby, które mieszkają na wyższych piętrach i nie posiadają windy, żyją samotnie, nie są zmotoryzowane lub po prostu nie mają sił, decydują się na zakupy w Sieci, ponieważ kurier dostarczy im zakupy (czasem ważące kilkadziesiąt kilogramów) pod wskazany adres. To naprawdę spore udogodnienie. O ile oczywiście jest w pakiecie – sprawdzimy, czy dostawca faktycznie wniesie zakupy na wyższe piętro i jak odbije się to jakości produktów, a w przypadku niektórych towarów na ich integralności (dotyczy np. jajek). Tu pojawia się kolejna ciekawa kwestia: pakowanie towaru. Czy sklep decyduje się na duże/małe torby, z czego są one wykonane i jak trwałe. Warto także sprawdzić, czy produkty chemiczne znajdą się w tym samym worku/kartonie, co np. świeża żywność. Fot. Zrzut ekranu ze strony Kurier dostarczy towar pod same drzwi (prawdopodobnie), ale za tę usługę pewnie trzeba będzie zapłacić. Pojawia się zatem kolejny motyw, który należy sprawdzić: jakie opłaty ponosi się w związku z zakupami online, gdzie jest najtaniej/najdrożej i ewentualnie od jakiej sumy wydanej na zakupy klient może liczyć na darmowy dowóz? Czy jest to uzależnione jedynie od wartości zakupów, czy może od odległości mieszkania od sklepu albo terminu dowozu? Sprawdzimy. Kwestia dość istotna, ponieważ doliczenie do końcowego rachunku większej kwoty za dostarczenie towarów pod drzwi czyni e-zakupy mniej atrakcyjnymi. Czasem okazuje się, że po prostu nie opłaca się robienie w Sieci mniejszych zakupów. Jest jeszcze kilka innych zagadnień, które warto poruszyć przy okazji sprawdzania zakupów spożywczych w Sieci, ale omówimy je w kolejnych tekstach. Póki co szykujemy się do zakupów w sklepach ( Tesco ( oraz Alma ( – jeżeli macie jakieś pytania lub sugestie dotyczące zakupów w tych sklepach, to czekamy na nie w komentarzach. Jednocześnie zachęcamy do komentowania nie tylko te osoby, które dopiero zastanawiają się nad zakupami online, ale też starych wyjadaczy, stale buszujących między cyfrowymi regałami…;)Już teraz w każdym tygodniu taką opcję wybiera około 2 tysięcy klientów w Polsce – informuje Magdalena Tomalska zarządzająca operacjami online Tesco w Polsce. - Zamówienie można zrobić na komputerze lub smartfonie, nasi pracownicy pakują zakupy wybierając najświeższe produkty z półek, a odbiór zakupów zajmuje kilka minut
Zakupy spożywcze z dostawą do domu stają się coraz bardziej popularne. Oferują je zarówno duże markety, jak i specjalistyczne firmy zajmujące się wyłącznie dowozem. Dla jednych jest to oszczędność czasu, dla innych oznaka lenistwa. Sprawdziliśmy, skąd w Trójmieście możemy zamówić zakupy, jak szybko do nas dojadą oraz ile to kosztuje. - Mam dwoje małych dzieci i pracę na pełen etat, więc zakupy spożywcze były dla mnie przykrym obowiązkiem. Zakupy z dowozem to prawdziwe wybawienie, wie o tym każdy rodzic, którego dziecko po przekroczeniu progu supermarketu chce, żeby mu kupić cały asortyment działu ze słodyczami i pół zabawkowego - śmieje się Kasia, która z e-zakupów korzysta od dwóch lat. Przywykliśmy już do tego, że w Internecie kupujemy elektronikę, kosmetyki, a nawet ubrania. Zamawianie jedzenia wciąż budzi jednak sporo wątpliwości. - Nie zamawiam jedzenia przez internet, bo lubię mieć kontrolę nad tym, co jem - mówi Marek, miłośnik zdrowego trybu życia. - Warzywa i owoce kupuję w warzywniaku, a mięso w sklepie mięsnym. Przykładam wagę do pochodzenia i świeżości kupowanych przeze mnie produktów. Jaką mogę mieć pewność, że anonimowy pracownik sklepu wybierze dla mnie to, co najlepsze?Wśród głównych zalet zakupów przez Internet wymieniana jest przede wszystkim oszczędność czasu. Wyprawa do hipermarketu to niejednokrotnie czas poświęcony na dojazd, krążenie między półkami, stanie w kolejce, a później wniesienie zakupów do domu. To właśnie wniesienie zakupów jest częstym argumentem przemawiającym za zakupami online. - Drobne zakupy robię wracając do domu - mówi Agnieszka. - Za to raz na dwa tygodnie zamawiam dostawę produktów, które są duże i ciężkie. Woda mineralna, proszek do prania, worek ziemniaków, karma dla psa... to wszystko przynosi mi do domu dostawca. Nie mam prawa jazdy, więc te zakupy zawsze sprawiały mi Alicja, która zamawia dla dziadków ciężkie produkty, których starsze osoby nie są w stanie wnieść na trzecie piętro:- Raz na tydzień, dwa zamawiam dla dziadków cięższe rzeczy, zgrzewki wody, mleko, czasem chemię, typu proszek do prania i płyn do kąpieli. Ułatwia to życie nie tylko dziadkom (na co dzień sami są w stanie przynieść ze sklepu lżejsze produkty), ale również mnie, bo sama mam problem z wniesieniem ich. Plus jest jeszcze jeden: przyjazd dostawcy to zawsze wydarzenie (śmiech). Można przy okazji porozmawiać z panem ze sklepu, wymienić kilka zdań choćby o pogodzie, a dla starszych osób kontakt z innymi ma ogromne znaczenie. A jakie są minusy zakupów z dowozem? Przede wszystkim musimy liczyć się z dodatkowym kosztem, jakim jest dostawa. Waha się on od kilku do nawet kilkunastu złotych. Kiedy skazani jesteśmy na jeden sklep, omijają nas promocje, które trwają w innych. E-zakupy wymagają też umiejętności planowania. Zanim zamówimy dostawę, warto dobrze przemyśleć, jakie produkty będą nam potrzebne w ciągu najbliższych dni. Wzrokowcy muszą pogodzić się z faktem, że warzywa, owoce, ryby i mięso wybierze za nich ktoś inny. Może się też zdarzyć, że wybranego przez nas niezbędnego produktu zabraknie w magazynie. Każda firma inaczej rozwiązuje takie sytuacje, choć popularną praktyką jest proponowanie zamienników. Zakupy przez Internet nie uratują nas też w nagłej potrzebie, najczęściej dostawa realizowana jest za kilka godzin lub nawet następnego dnia. W Trójmieście zakupy z dostawą możemy zamówić z kilku miejsc. Warto przeanalizować ich oferty i wybrać taką, która najlepiej spełni nasze internetowy zajmuje się tylko internetową formą sprzedaży. Znajdziemy w nim nie tylko produkty spożywcze, ale też chemię, kosmetyki czy artykuły przemysłowe. W Trójmieście dostawy dostępne są od poniedziałku do soboty. Warto dodać, że jeśli zamówienie złożone zostanie do godz. 17:30, przyjedzie do nas jeszcze tego samego dnia. Sklep podaje też daty ważności zamawianych produktów oraz dba, żeby dostępność towarów na stronie pokrywała się z dostępnością w magazynie. Koszt dostawy wynosi maksymalnie 10 zł (maleje wraz ze wzrostem ceny zamówienia). Zapłacić możemy przelewem, kartą kredytową i debetową oraz gotówką lub kartą przy oferującym dostawę na terenie Gdańska jest E. Leclerc. Realizacja zamówień odbywa się od poniedziałku do soboty w godzinach od 10 do 21. Zamówienia dostarczane są pod wskazany przez klienta adres w czasie określonym przy składaniu zamówienia nie mniejszym niż pięć godzin. Sprzedaż produktów odbywa się tylko w obrębie Gdańska i Sopotu. Za zakupy zapłacimy kartą kredytową (online) lub przelewem. Koszt dostawy uzależniony od miejsca dostawy i wynosi ok. zł (na stronie możemy sprawdzić strefę, w której znajduje się nasz adres). Zakupy możemy zamówić też z marketu Piotr i Paweł. Zamówienia są realizowane od kwoty 80 zł. Na terenie Trójmiasta i okolic za zakupy w cenie 80-149,99 zł zapłacimy 5,99 zł, powyżej 150 zł dostawa jest darmowa. Dostawy realizowane są przez cały tydzień w godzinach 10-22. Za zakupione towary można zapłacić przy odbiorze gotówką, kartą, bonami lub online za pomocą karty przez internet oferuje też sieć marketów Tesco. Warto przypomnieć, że 1 marca zacznie obowiązywać ograniczenie handlu w niedzielę. Sobotnie zakupy przez Internet mogą okazać się dobrą alternatywą dla tych, którzy przyzwyczajeni są do uzupełniania w weekend zapasów na kolejny tydzień.
. 13 574 750 376 783 292 52 147